Strona główna

czwartek, 4 sierpnia 2011

Skąd się biorą zwierzoludzie?

Zawsze miałem ciągoty, żeby wszędzie dopatrywać się logiki - również tam, gdzie najpewniej jej nie ma. Przykładowo jednym z nurtujących mnie zjawisk w Starym Świecie było istnienie zwierzoludzi. Skąd się biorą, czy i jak się rozmnażają? Jakie tworzą społeczności? Poniższa scenka pokazuje moje wyobrażenie na temat pochodzenia tych istot.
Wiocha zabita dechami. Krowa żująca trawę na łące, z przejmującym rykiem pada na trawę i zaczyna się cielić. Niektórzy spośród świadków zdarzenia biegną po właściciela krowy, głośno wołając. Inni biegną pomóc zwierzęciu (tudzież pogapić się), w tym wioskowy głupek. Krowa rodzi w wielkich bólach i przypłaca to życiem. Na świat przychodzi istota przypominająca człowieka z głową zbliżoną do byka (posiadającą jednak wiele ludzkich cech). Niczym cielak chybotliwie wstaje i rusza w kierunku wioskowego głupka niemowy, potykając się przy tym o własne nogi. Wieśniacy oniemali rostępują się odruchowo aż stanie się jasne do kogo chce podejść potwór, który skrzeczącym głosem wychrypie coś, jak "tata". W tym momencie jeden z wieśniaków się otrząśnie i da sygnał do zaciukania potwora widłami. Jeśli do tego dojdzie (możliwe, że bohaterowie coś przedsięwezmą) wieśniacy będą chcieli spalić truchło. Nie przywiązują żadnej uwagi do zasygnalizowanego wątku ojcowstwa - po prostu uważają, że to demon jest winien czy inna siła nieczysta.
Otóż w moim Starym Świecie zwierzoludzie rodzą się ze związków mutantów ze zwierzętami, co można zasugerować graczom, jeśli ich postacie będą świadkami podobnej sceny. Do ustalenia, czy w tym przypadku głupek faktycznie jest ojcem potwora i czy ma jakieś dostrzegalne stygmaty chaosu.

Jeśli macie inną wizję, to chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat. A może są jakieś oficjalne informacje odkrywające sekrety zwierzoludzi, do których nie dotarłem?

7 komentarzy:

  1. O ile pamietam, oficjalna pierwszoedycyjna wykladnia mowila, ze sa to zmutowani ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z głównego i bestiariusza 2ed praktycznie tak samo: mutacje wrodzone/nabyte + rozmnażają się w lasach. Jeśli chodzi o więcej info to można zasięgnąć do armybooka zwierzoludzi do battla.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm..., ale właśnie przy takim założeniu to nie wiadomo, czym zwierzoludzie różnią się od mutantów. Kształtem macki, długością rogu?

    OdpowiedzUsuń
  4. http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2417
    :d

    OdpowiedzUsuń
  5. Mutant to mutant. Zwierzoczlek to szczegolny rodzaj mutanta wykazujacy cechy odzwierzece. ;) Tzn czlowiek z dlugimi zebami ociekajacy sluzem to mutant, a czlowiek z rogami byka i mackami to zwierzoczlek. :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Według armybooków do WFB zwierzoludzie to po prostu twory chaosu, które stanowią osobne gatunki tak jak np centaury czy minotaury.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałem o tym nigdy w podręcznikach do WFRP, ale Twoj pomysł jest niezły i bardzo pasuje do klimatu tego pokręconego świata. ;)

    OdpowiedzUsuń