Strona główna

niedziela, 4 listopada 2012

Spiritus a motywy awanturnicze

Perfidnie prowokacyjny spiritus z tytułu notki jest łacińską wersją imienia pewnego nietuzinkowego, komiksowego superbohatera, mianowicie Spirita. Całkiem przypadkiem wpadła mi ostatnio w ręce antologia najlepszych opowieści z Duchem w roli głównej. Mimo kilkudziesięciu lat na karku historie przedstawione w zbiorku doskonale się bronią i ku mojemu szczeremu zaskoczeniu nie mogłem się od nich oderwać. Poziomem odstaje jedynie pierwsza opowieść, ale jak najbardziej jest potrzebna, bowiem przedstawia "narodziny" bohatera. W tej notce chciałbym przedstawić kilka ciekawych awanturniczych motywów, które pojawiają się na kartach antologii. Jeśli więc zamierzasz przeczytać ten komiks a nie chcesz zepsuć sobie zabawy, natychmiast zamknij przeglądarkę.

Kopia w zanadrzu

Mistrzowsko wykorzystany klasyczny już dzisiaj motyw podmiany oryginału na kopię w celu zyskania czasu. Oto mamy bal wyższych sfer, na którym gości pewien książę, właściciel drogocennego orderu. Piękna złodziejka porywa dostojnika do tańca, podczas którego kradnie order. Jednocześnie będący w pobliżu wspólnik niepostrzeżenie upuszcza kopię na ziemię, w odpowiednim momencie ją "znajduje" i wręcza księciu, niczym przypadkową zgubę.

Nie żyjesz... a jednak

Kolejny klasyczny motyw, mam wrażenie, że o ile bywa dość często wykorzystywany przez MG w odniesieniu do bohaterów niezależnych, o tyle gracze rzadko robią z niego użytek. Często się zdarza, że postać powinna zginąć i nawet może wszyscy myślą, że tak się stało, ale oto litość MG, albo punkt przeznaczenia pokrzyżowały kostusze szyki. Co teraz? Zazwyczaj gracze po czymś takim kontynuują przygodę, jak gdyby nigdy nic (co najwyżej postacie muszą najpierw wylizać się z ran). Błąd! Los daje ci w ręce ogromną przewagę: twój wróg myśli, że nie żyjesz. Wykorzystaj to!

Najciemniej jest zawsze pod latarnią

Wszyscy zabijają się w walce o list, który zawiera jakieś niezwykle cenne informacje. Sęk w tym, że koperta zawiera pustą kartkę. Szczęśliwy - a przy tym być może tymczasowy - posiadacz próbuje wszystkich możliwych sposobów na ujawnienie tekstu zapisanego atramentem sympatycznym i wszystkie jednako okazują się nieskuteczne. Nic dziwnego, bowiem wiadomość zapisano na odwrocie znaczka pocztowego.

Podziemne miasto

Miasto pod miastem samo w sobie jest dość popularnym motywem. Rzadko jednak wykorzystuje się jego potencjał, separując niejako oba światy: nadziemny i podziemny. A przecież wielu, spośród zaginionych bez wieści, wielu, spośród rzekomo nieżyjących, albo od lat nieaktywnych nadziemnych przestępców może sobie żyć w najlepsze w takim mieście. Odkrycie go przez bohaterów może zatem nie tylko otwierać nowe wątki, ale również kontynuować i zamykać stare.

To tylko kilka wybranych, spośród wielu, często do dziś nie wytartych motywów. Na zakończenie dodam, że wbrew temu, co można by sądzić po tej notce, nie wszystkie historie spośród zaprezentowanych w Najlepszych opowieściach są czysto kryminalne, czy przyziemne: w niektórych pojawiają się elementy fantastyczne, niejedna skłania do refleksji. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz